Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma planu dla gruntów po Naucie, inwestorzy zaczynają się niecierpliwić

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Na gruntach po Stoczni Nauta powstać mają apartamenty i centrum handlowe
Na gruntach po Stoczni Nauta powstać mają apartamenty i centrum handlowe opr. studio "Kwadrat" - Jacek Droszcz
Zarząd gdyńskiej Stoczni Nauta nie może sfinalizować sprzedaży gruntów pod nowe centrum Gdyni przy ul. Waszyngtona, bo wciąż nie ma planu zagospodarowania dla tej części miasta.

Samorządowcy obiecywali, że dokument wejdzie w życie najpóźniej z końcem 2013 roku, termin ten nie został jednak dotrzymany. Na dodatek dziś nawet nie wiadomo, kiedy projekt planu zostanie poddany pod głosowanie przez gdyńską Radę Miasta. Fakt ten niestety nie tylko opóźnia możliwość zabudowy 8,5 hektara jednych z najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie gruntów w Trójmieście, gdzie powstać ma nowe, efektowne centrum Gdyni, ale także negatywnie odbija się na finansach stoczni. Niecierpliwią się kontrahenci zainteresowani zawarciem transakcji z Nautą. Już w zeszłym roku zgłosiło się ich aż siedmiu. Piotr Słupski, prezes MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A., właściciela stoczni, określił nawet jednego z nich mianem strategicznego. Partner taki, którego nazwy jak na razie nie ujawniono, miał być zainteresowany uczestnictwem razem z Nautą w projekcie ocenianym aż na 120 mln euro (ponad 420 mln zł). Tak potężna kwota umożliwiłaby budowę na postoczniowych terenach przy ul. Waszyngtona luksusowej dzielnicy usługowo - mieszkaniowej z centrum handlowym i rozrywkowym. Ale do żadnej transakcji nie dojdzie dopóki nie zostanie uchwalony plan zagospodarowania, szczegółowo wskazujący możliwości zabudowy nadmorskiego terenu.

Czytaj także: Stocznia Remontowa Nauta chce być liderem w Europie

Tymczasem z dokumentem są ciągłe problemy. - Nie ukrywam, że spodziewałem się zawarcia transakcji z inwestorami już w 2013 r., kiedy plan miał być gotowy - mówi Andrzej Szwarc, prezes Stoczni Nauta. - Na taki czas określono też ważność oferty sprzedaży. Obecnie już ona wygasła i zamierzam ją przedłużyć do czerwca 2014. Potencjalni inwestorzy zaczynają niecierpliwić się tymi opóźnieniami.

Nauta, która przeniosła produkcję na teren dawnej Stoczni Gdynia, kupując tam za 60 mln zł 14 ha gruntów wraz z infrastrukturą, zaciągnęła też pożyczkę na taką transakcję. Jej zabezpieczeniem są właśnie tereny przy ul. Waszyngtona. Ich zbycie pozwoliłoby stoczni spłacić kredyt bankowy i pozyskać niezbędne środki na inwestycje.
- Brak realizacji tej transakcji powoduje, że miesiąc w miesiąc ponosimy straty finansowe, związane z odsetkami - mówi prezes Szwarc.

Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni, informuje tymczasem, że plan jest gotowy i uzgodniony, ale pod głosowanie radnych może zostać poddany dopiero, gdy na dawnym terenie Nauty wydzielone zostaną grunty pod drogi.

- Dziś niestety nie jestem jeszcze w stanie przewidzieć, kiedy to nastąpi - mówi Karzyński.
Przenieść trzeba też prywatną firmę działającą w tym miejscu. Prezydent Gdyni wraz z prezesem stoczni negocjują właśnie z jej właścicielem, proponując nową lokalizację.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto